Pokiwałem głową. Nagle coś rzuciło się na Darkness i przewróciło ją.
- FLAME!- krzyknęła. Odkopnąłem z niej wilka i podniosłem ją. Wilk podnosił się na ostatkach sił, więc złapałem go za skórę na grzbiecie, wyleciałem z jaskini i zrzuciłem go nad lasem z wysokości około... kilometra? Jeśli nawet przeżył, to wątpię żeby mógł sam wstać.
~
Wleciałem z powrotem do jaskini i otrzepałem ją z siana.
<Darkie? Brak veny! xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz