-Nie zapomnę cię nigdy moja kochana siostrzyczko. Przepraszam, że mnie przy tobie nie było gdy tego potrzebowałaś. Jeszcze się ze wszystkimi policzę! Zobaczysz!
Wróciłam na swoje miejsce. Wszyscy się później rozeszli. Zostałam tylko ja i Infinity.
-Wszystko ok Almera?
-A jak myślisz? Nie mam nikogo... moja siostra umarła mi na rękach, widziałam jak zabijają moją rodzinę, zabili mi dzieci i męża... I ma być wszystko dobrze?
- Darkness na pewno jest szczęśliwa...
- W stadzie naszych rodziców wierzono, że jeśli ktoś umiera to zamienia się w gwiazdę i szuka innych swoich bliskich co umarli.
Podniosłam głowę i spojrzałam w rozgwieżdżone niebo. Zobaczyłam tam ducha.
-To na pewno Darkness, uwierz mi Almera....
-Mam taką nadzieję, że to ona...
<Infinity?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz