Byłam już pewna tego co szykowały siostry. Ślub. Lekko się spłoszyłam , ponieważ nie zawsze dobrze przyjmuję takie wiadomości. Dawniejszy płomień był niczym w porównaniu do tego co czujam wtedy. To był pożar ! Przez chwilę nie wiedziałam co zrobić . Nigdy nawet nie widziałam ślubu . Flame chyba się domyślił co się dzieje.
-Spokojnie , wszystko będzie dobrze . - Spróbował do mnie podejść , lecz siostry go przytrzymały. W tym momencie akurat splatały jego ogon w piękny warkoczyk. Wbrew sobie parskęłam ze śmiechu . Na szczęście tego nie zauważył.
<Flame ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz