- Castellar... Witaj na świecie...
Voltaire podszedł do nowego braciszka.
~
-Dark, nie zazdroszczę klaczom rodzenia jednorożców- uśmiechnąłem się i pomogłem jej wstać. Pomogłem jej wyjść na świeże powietrze. Gdy Castiel wstał samodzielnie i zrobił kilka kroków, sam razem z Voliem podbiegł do Dark i od razu dobrali się do mleka. A potem, zaczęła się beztroska zabawa w trawie.
<Dark?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz