Próbowałam wstać , jednak kiedy już prawie mi się udało , upadłam. Po kilku próbach Flame zdecydował się by mi pomóc. Zawlekł mnie i źrebaka do stajni. Kiedy tylko ułożyłam się w boskie zasnęłam jak kamień. O dziwo nie obudził mnie nawet Voltaire , który zdecydował , że mój ogon jest wspaniałą zabawką. Nad ranem obudził mnie , jednak stukot kopyt przy moim boksie.
<Flame?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz