niedziela, 29 czerwca 2014

Od Śnieżki do Nite


-Ooo...chyba rodzę.-powiedziałam do Nite.
-Okej, to oddychaj Śnieżka.-powiedział do mnie Nite.
-Dobrze będę oddychać.-powiedziałam.

Kilka minut póżniej

-Zaraz zemdleje.-powiedział Nite.

I naprawdę zemdlał.

-Taki nieustraszony a zemdlał.

Gdy się obudził, ujrzał dwa źrebaki, dziewczynkę, chłopca i chłopca.

-To jak ich nazwiemy?-spytałam się.
-Może Pielgrzym, Perełka i Indygo.-powiedział mi Nite.
-Dla mnie okej.-powiedziałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz