- Fire! Przecież ci już to oddałem!- krzyknąłem uciekając.
- Flame! To ja! Dark!- krzyknęła za mną ze łzami w oczach. Och, jaki ja niedomyślny! Obróciłem się na pięcie i wróciłem do stajni.
- Przepraszam, kochanie...- spuściłem głowę.
- A co właściwie mu dałeś..?- podniosłem głowę i spojrzałem Dark w oczy.
- To nie ważne... Cieszmy się Osta- zarżnąłem- Cieszmy się razem spędzonymi chwilami..!- i znów ten sztuczny uśmiech, bo tak naprawdę, wszystko we mnie płakało.
<Dark?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz