-Dobra, a teraz odprowadź je tam gdzie byli, ale omiń kłusowników.
-Ok...
Później Afra wróciła z jakimś następnym zwierzakiem. Tym razem to był normalny kot, który został porzucony przez ludzi.
-Patrz co znalazłam!
-Jaka słodka! Skąd ją masz?
-W lesie udzie ją porzucili. Może byś nie chciała towarzysza? Tak w zamian za uratowanie życia? Tak więc masz. Od dzisiaj jest twoja.
-Dzięki! Nazwę ją Madzia!
W oczach kota pojawiła się radość i szczęście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz