Gdy szłam z Shimą na spacer spotkaliśmy Infinity. Stał nad jeziorem i
wpatrywał się w swoje odbicie. Żal mi jego się zrobiło. Był bardzo
pięknym ogierem. Ale jak słyszałam to nikt nie chciał z nim rozmawiać.
Przecież jest taki sam jak inne konie. Shima staneła obok niego i
zaczeła pić wodę. Infinity spojrzał na Shimbe.
- Cześć - powiedziała do Infinity.
< Infinity?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz