- M.. Może. Ale na to nie mogę pozwolić.- zerknąłem na Dark.
- Nie chcę żebyś ginął przeze mnie...
- Jeśli ty umrzesz kto zajmie się źrebiętami? Ja? Nieodpowiedzialna Alpha?- wstałem i zacząłem nerwowo poruszać się po stajni. Nagle usiadła mi na nosie olbrzymia, gruba, wstrętna mucha. Próbowałem ją zwalić ale nic to nie dawało. W końcu zanurzyłem głowę w beczce. Co z tego... Była dalej. I zrobiła się jakby większa.
<Dark?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz