Zobaczyłem Dark na powierzchni.
- DARK NIE WCHODŹ!- darłem się spod wody. Wiedziałem, że mnie nie usłyszy. Gdy tylko dotknęła wody, syrena pojawiła się za mną, i znów zemdlałem. Potem już obudziłem się w dziwnej jaskini, a obok mnie stała również przywiązana Dark. Delfinicy nigdzie nie było widać, a Dark wyglądała na nieprzytomną.
- Dark... Jak widzisz, nie warto się poświęcać dal takiego głupka jak ja.- złapałem zębami linę, którą przywiązana była Dark. Jedna z wywołanych przeze mnie gwiazd rozcięła ją. Potem rozerwała pęta krępujące moje tylne i przednie nogi. Podniosłem Dark i zacząłem ją cucić. W tej chwili zauważyłem łuskę za jej uchem.
<DArk? Serio mi się nudzi xD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz